Jeśli w mieszkaniu panuje zbyt duża wilgotność powietrza oraz brakuje odpowiedniej wentylacji, a światło słoneczne ma słaby dostęp, to takie mieszkanie narażone jest na rozwój szkodliwej pleśni i grzybów.
Wraz z nadmierną wilgocią pojawia się zazwyczaj grzyb, którego obecność niesie ze sobą wiele zagrożeń.
Jeżeli w naszym mieszkaniu na ścianach pojawił się szary, czarny lub brunatny nalot albo ciemne żyłki przypominające pajęczynę, oznacza to, że z dużą pewnością nasze mieszkanie zostało zaatakowane przez pleśń lub grzyba. Walkę z nimi trzeba podjąć niezwłocznie i bezwzględnie.
Grzybnia nie występuje zazwyczaj w jednym pomieszczeniu, lecz tworzy rozgałęzienia rozprzestrzeniając się pomiędzy piętrami, dlatego ważne jest, żeby wszyscy mieszkańcy budynku dbali o właściwe warunki wentylacji i ogrzewania mieszkań.
Rozrastające się grzybie mogą sięgać nawet do 14 metrów, a więc od fundamentów aż po dach sześciopiętrowego budynku.
W trakcie rozwoju grzybnia wydziela dwutlenek węgla, wilgoć, kwasy oraz alkohole. W efekcie działania grzyba drewniane elementy butwieją, a ściany przechodzą wilgocią. Tynki ulegają odparzeniu, cegły murszeją, a spoina kruszeje. Zaatakowane przez grzyb meble nadają się tylko do utylizacji.
Zagrzybienie stanowi zagrożenie dla zdrowia mieszkańców i powoduje wyczuwalny dyskomfort: charakterystyczny zapach, przejmującą wilgoć oraz obecność szkodliwych zarodników w powietrzu.
Dlatego tak ważna jest właściwa wymiana powietrza, ponieważ jej brak powoduje nagromadzenie zanieczyszczeń toksynami, z którego w większości użytkownicy, niestety, nie zdają sobie sprawy. Najbardziej szkodliwymi związkami, których nadmiar wpływa negatywnie na samopoczucie użytkownika, są: para wodna i dwutlenek węgla. Zbyt duża zawartość pary wodnej w powietrzu to zaparowane szyby, wilgotne ściany i, wspomniane już, zagrzybienie konstrukcji budynku.
Mieszkańcy budynków wyposażonych w starego typu gazowe urządzenia grzewcze lub podgrzewacze ciepłej wody oprócz zagrożenia wilgocią i grzybem codziennie ryzykują życie własne i rodziny. Brak dopływu świeżego powietrza, oprócz zawilgocenia, może spowodować wydzielanie tlenku węgla (jako efektu niepełnego spalania), który już w małych stężeniach jest bardzo niebezpieczny dla człowieka. Urządzenia gazowe starego typu nie są wyposażone w urządzenia pozwalające na odcięcie dopływu gazu w momencie, kiedy ciąg kominowy jest zbyt mały. W efekcie jeżeli kocioł zgaśnie, gaz nadal będzie się ulatniał do pomieszczenia.
Naszym obowiązkiem jest sprawdzanie poprawności funkcjonowania przewodów wentylacyjnych i spalinowych. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, trzeba skorzystać z fachowej pomocy kominiarza.
Do chwili wizyty fachowca, można samodzielnie, ale tylko doraźnie (!) wykonać następujące czynności:
- udrożnić istniejące kanały wentylacji grawitacyjnej wywiewnej,
- doprowadzić świeże powietrze poprzez zamontowanie na oknach PCV nawiewników,
- usunąć z rogów pomieszczeń meble,
- zmyć zagrzybione miejsca preparatem antybakteryjnym dopuszczonym do użytku wewnątrz pomieszczeń (koniecznie w gumowych rękawicach).
Trzeba jednak zaznaczyć, że nawet po zastosowaniu bardzo skutecznych preparatów grzybobójczych, ale bez skutecznej wentylacji i ogrzewania pomieszczenia, grzyb pojawi się ponownie.